Archiwum marzec 2002


mar 30 2002 psyho
Komentarze: 0

sa rozne ryzyka, zawodowe, dla zabawy... no duzo naprawde nie chce mi sie wymieniac... z czym sie kojarzy ryzyko ? z adrenalina to chyba rzecz jasna, przynajmniej dla mnie.. nie wiem kto to czyta wiec jakby co to wyjasniam moj tor myslenia.. nie mowi sie tor tylko tok.. no i co z tego? mam ochote pisac tak jak chce, no  dobra ale to chyba nie piszesz tylko dla siebie ale i dla innych.... o wlasnie i tu sie mylisz.. jak to? hehe kazdy tak mowi a chce tylko sie pokazac swiatu, dlatego ja jestem inny chce byc w centrum ale nie chce sie pokazac swiatu tylko zeby to mnie swiat zauwazyl i pokazal..hehe ladna teoria ale panienek na to nie zarwiesz....Boze jaki ty plytki jestes przez ciebie nawet zapomnialem o czym pisalem.. ale z ciebie panienka.. qrwa za3ynasz przesadzac wiesz co ? co? ..............

yayus : :
mar 30 2002 fajny cytacik
Komentarze: 1

"Kocham Cię nie wiedząc jak, ani kiedy,ani dlaczego, Kocham Cię po prostu, bez wątpliwości, ani dumy: tak Cię Kocham bo nie umiem Kochać inaczej"    

Pablo Neruda

Fajne:P

yayus : :
mar 30 2002 boicie sie czegos?
Komentarze: 1

tak na poczatek tytul to naprawde pytanie wiec potem czekam na odpowiedz...

zauwazyliscie ilu glupich rzeczy boja sie ludzie? jedni boja sie smierci, samotnosci blebleble... inni pajakow, zab blebleble... jeszcze inni starych kreskowkowych potworkow..hehe np.JA, no co? bo te strare potworki byly nie takie jak dzis.. one przerazaly nie tylko wygladem, ale i klimatem, glosem, fabula... a nie tak jak dzis ze jest zajebiscie narysowany wielki potwor a ma glos jak anemik... buehehe Boze o czym ja gadam?:) no powiedzmy ze to sie wytnie:P

a teraz tak na powaznie: kazdy czlowiek na swiecie jest identyczny tak naprawde, roznia sie tylko geny, geny sa odpowiedzialne za kolor wlosow, za wyglad twarzy, nawet za choroby jakie nas czekaja w przyszlosci.. mam racje? mam!:) Wychodzi na to ze geny to tak naprawde czlowiek bo one go tworza... zastanawia mnie tylko czym jest i skad sie bierze strach czy to tez jakis gen czy po prostu otoczenie, dziecinstwo i nie ogladnie filmow przyrodniczych:) powoduja czasem rozne zupelnie bezsensowne fobie.. qrde spodobal mi sie temat genow wiec moze skoncze, a o strachu kiedy indziej chociaz o nim mialem pisac:)))

ogladalem ostatnio kilka programow.. szperalem po necie i gadalem z ludzmi z medycyny (hehe moja mama:P ) o genach.. wiecie ze to one sa odpowiedzialne za to ze czlowiek sie starzeje? a co lepsze naukowcy chca rozpracpowac all geny i wtedy nimi manipulowac, a co za tym idzie... kto wie? podpowiem.. chca usunac gen starzenia sie i wtedy czlowiek bedzie wiecznie mlody, ja rozumiem ze zawsze to bylo COS kiedy sie mowilo o niesmiertelnosci.. ale przeciez to bezsensu jakie zycie bedzie mialo dla kogos wartosc jezeli bedzie mozna je oszukac... zasada jest prosta podwladny szanuje swego panna i jest mu lojalny bo sie go boi ,ale gdy pierwszy raz sie na nim odegra, oszuka, lub zrobi mu krzywde, natychmiast traci do niego szacunek... bo jest od niego lepszy... wnioski?

 

 

ps: zreszta co to byl by za swiat gdzie 50latek wyglada jak ja teraz:) babki wola podobno dojrzalych facetow to jeszcze by sie tak porobilo ze staruchy w mlodej skorce opanowaly by swiat... za dluga ta notatka.. mogl bym pisac jeszcze i jeszcze i jeszcze... ale chyba wam sie nie chce czytac... narazie

yayus : :
mar 27 2002 Filozofia cz.1
Komentarze: 2

zastanawialiscie sie kiedys co by bylo gdyby swiat byl caly na opak?

sprecyzuje:

na poczatek przytocze mysl mojego qmpla: gdyby swiatlo i ciemnosc zamienily sie miejscami? gdyby dzieci baly sie swiatla, a ubostwialy ciemnosc? gdyby do szkoly chodzilo sie w nocy, a spalo sie w dzien... gdzie samochody swiecily by czarna poswiata zeby widziec droge do celu.. co by bylo gdyby swiat byl pograzony w ciemnosciach przepelnionych sylwetkami zywych istot... niby dwie male rzeczy : JASNOC i CIEMNOSC ale gdyby zamienic je miejscami to diametralnie zmienily by zycie kazdego znas... no bo jak by to wygladalo kiedy przy pierwszym pocalunku dwoch zakochanych ludzi palilo sie setki swieczek mdlym ciemnym "swiatlem"... a wlasciwie to jak by wtedy to wszystko nazwac?! mama wchodzi wieczorem do pokoju i mowi zgas.. CIEMNOSC ? JASNOSC?..

yayus : :
mar 27 2002 ..granica miedzy miloscia a nienawiscia......
Komentarze: 3

hmm pierwsza rozkmina.. dziwne uczucie...

jest osoba ktora caly czas olewalem ,wyzywalem sie na niej.. pomiatalem nia.. kiepskie stosunki byly miedzy nami.. ta osoba zreszta tez nie byla idealna (wedlug mnie)... no nic a dzis stalo sie cos strasznie dziwnego niby nic ale jednak..

jestem chory i siedze w lozku, mam angine i strasznie boli mnie gardlo.. a ta osoba - no juz moge wyjasnic (moja siostra 10-cio letnia) co chwile przychodzila do mnie i pytala jak sie czuje, czy chce herbaty kakaoo ,cos do jedzenia... zdziwilem sie troszke.. potem szla do sklepu to mi cos slodkiego przyniosla, przynosila mi tel. bratu mowila zeby mi nie przeszkadzal bo spie.. to bylo bardzo dziwne nagle przestalem byc na nia zly (a wciaz jestem na nia zly...nie wiem nawet czemu.. no moze wiem ale nie wazne). Dobra jakos przeszlo mi troszke i tak sobie siedze siedze, qmple mi PSX-a przyniesli zebym nie ruszajac sie z lozeczka sie nie nudzil... matka, brat, ojciec.. wszyscy poszli.. zostalem z nia sam.. przyszla do mnie do pokoju i zapytala czy moze zagrac... odruchowo z przyzwyczajenia chcialem na nia nakrzyczec i powiedziec spadaj (cenzuralna wersja).. ale ludzka czesc mojego ja nie mogla powiedziec nic innego niz TAK.. ona sie tak niesamowicie slodko usmiechnela.. tak anielsko sie ucieszyla... nie wiem jak to opisac.. mieliscie kiedys takie uczucie ogromnego ciepla ktore sie nosi w sobie? hehe nie byl bym soba gdybym tak calkiem poszedl jej na reke wiec dla niepoznaki ze stalem sie mily powiedzialem jej ze ma tylko 15.. ale ona sobie siedzi i gra a ja pisze te moje mysli.. i patrze jak to male dziecko sie cieszy... jesoos sprobujcie tego kiedys:)) a tak BTW. juz tak godzine siedze i patrze na nia....

"...granica miedzy miloscia i nienawiscia.. jest bardzo niewielka.. niewidoczna wrecz, a przekroczyc ja mozna nawet odwracajac glowe...

yayus : :